Nasi krawcy- rodzina Paletta (Paleta)

I pokolenie

Nazwisko Paletta ma zapewne korzenie w południowej Europie, może włoskie. Ród Paletta w naszej wiosce wziął  swój początek od przyjazdu Antona Vincenza Paletta (1788-1866) do Pietrowic. Był on synem Bauera z Wiechowic (gmina Branice, niedaleko granicznej rzeki Opawica). Ożenił się  z córką makowskiego młynarza Judith Kubiczek. Zapewne osiedlił się na posesji na Welkej Stranie gdzie obecnie gospodarzy Patryk Paletta.

II pokolenie

 Pierwszy pietrowicki Paletta miał sześciu synów: Ignatz (1815-1893), Mathias (1818-1819), Franz (1820-1879), Joseph (1823-1891), Anton (1826-1826), Thomas (1827-1832). Najstarszy syn Ignatz ożenił się w Taumitz (dziś część Głubczyc). Trzech synów zmarło w młodym wieku, np. Mathias zmarł na krztusiec, mając niecałe dwa lata. Dziś dzieci są szczepione na tę chorobę. Jednak nie wszyscy rodzice zgadzają się na te obowiązkowe szczepienia i choroba powoli powraca. Franz  ożenił się z pietrowiczanką Johanną Skerhut. W metrykach został zanotowany jako kołodziej (Stellmacher). Joseph ożenił się z pietrowiczanką Franciscą Mludek, był rolnikiem.

III pokolenie

Zatem dwaj bracia Franz-kołodziej i Joseph-rolnik rozwijają dalej ród Palettów w Pietrowicach. Kołodziej Franz Paletta ożenił się z Johanną Skerhut w 1847 roku, mieli 9 dzieci, w tym 3 synów. Trzeci syn Thomas (1859-1913) ożenił się z Franciszką Kollar i zostali obdarowani dziesięciorgiem potomstwa, w tym trzema synami. Thomas był pierwszym pietrowickim Palettą- krawcem. Rolnik Joseph (1823-1891) ożenił się z Franciszką Mludek. Zostali obdarowani  też dziesięciorgiem potomstwa: pięcioma synami i pięcioma córkami.   c.d.n.

IV pokolenie

Krawiec Thomas Paletta miał dziesięcioro dzieci w tym trzech synów: Franza (1883-1923), Josepha (1889-1974) i Johanna (1900-1969). Wszyscy trzej wykonywali zawód krawca. Franz Paleta (1883-1923) ożenił się z  Eufemią Offik (1885-1968). Ojcem Eufemii Offik był mistrz krawiecki Christoph Offik (1839-1900). Zarówno Franciszka Paleta, który zamieszkał     w domu swojej małżonki, jak i jego syna Johanna określano  przydomkiem Krzisztof, od imienia teścia. Mieszkali przy drodze do cmentarza. Na początku 2021 roku rodzina Paletta sprzedała ten dom. Ostatnim jego mieszkańcem  był Józef Paletta (1951-2018). Zwano go Juppek. Józefa Paletta (1889-1974) pamiętano  jako krawca i rolnika, który uprawiał ziemię krowami. Pozostał na ojcowiźnie.  W 1920 roku ożenił się z Józefą Osadnik ze Zawodzia. Johann(1900-1969) też był krawcem i zbudował dom na Końcuwsi pod koniec lat 20-tych XX wieku.  W 1928 roku  ożenił się z Marią Bulok. Można powiedzieć, że w czwartym pokoleniu cały ród Palleta zajmował się krawiectwem.

V pokolenie 

Franz Palleta (1883-1923) i jego żona Eufemia doczekali się dziewięciorga potomstwa. Najstarszy syn Johann (1911-1982) i najmłodszy syn Alojz (1923-1991) zostali krawcami. Ich siostra Maria(Marika)(1916-1996) też była krawcową i szyła w „Jedności”. Johann mieszkał w domu rodzinnym, na drodze do kyrhova (dziś ul. Krawiecka). Wraz z żoną Jadwigą Miszka (1916-2002) uprawiali też małe gospodarstwo rolne używając zaprzęgu z krowami.  W 1935 roku zostały wybudowane masywne chlewy z czerwonej cegły. Pomieszczenie w chlewie, w którym trzymano świnie i kury nazywano pustok. Po 1945 roku Johann Paleta szył dla zakładu krawieckiego Władysława Skoczka w Katowicach. Uszyte ubrania i płaszcze pakował do walizek i pociągiem zawoził do Katowic. Gdy właściciel zakładu w Katowicach zmarł, szył dla SPK Jedność, która mieściła się wtedy  u Łaty na Fabrycznej.             W 1955 roku dom ojca dźwignył, czyli dobudował piętro. Gdy jednemu klientowi  z Kietrza Johann wyznał, że ma kłopoty, bo nie może dostać desek na podłogę, ten odpowiedział, że nie ma problemu i na następną przymiarkę krawiecką przytaszczył deski wyrwane z jakieś podłogi. Ciekawostką jest, że zdarzył mu się też klient z miejscowości Wódka w powiecie głubczyckim  o nazwisku Piwko.         

Około 1962 roku Johann Paletta  zaczął pracę na taśmie w nowych wybudowanych halach krawieckich. W 1961 roku, po podziale rodzinnego gospodarstwa, już nie uprawiał pola, ale szył jeszcze w domu po fajramcie. W tygodniu szył do dziesiątej wieczorem, a w niedzielę po obiedzie przygotowywał wykroje na cały tydzień. Około czwartej po południu był już gotowy i wtedy szedł na niedzielny spacer czasami zahaczając „na jednego” u Wankego (gospoda na Małej Stranie). Johann Paletta miał  łąkę na Parcelkach na końcu Społka. Była ona  spadkiem po teściu Stefanie Miszka (1880-1973). Jedna taka łączka to był oblizek (skrawek)  o szerokości około 6 m i długości około 20 m. Palettowie mieli tam takie 3 łączki. Jak już trawa była skoszona, to pasły się tam kozy i gęsi. Jeszcze po wojnie wiele  osób wypasało kozy i gęsi na łąkach.                                                                                   

Brat Johanna, Alojz Paletta (1923-1991) też postanowił zostać krawcem. W latach 1938-1941 pobierał naukę u mistrza krawieckiego Josepha Klobuczek, którą ukończył uzyskując tytuł czeladnika. U swego mistrza zaczął też pracować. Jednak nie długo, bo w 1942 roku został powołany do wermachtu na front wschodni. Tam został ciężko ranny i po leczeniu skierowano go do Landesfürsorgeamt we Wrocławiu. Po zakończeniu nauki w 1944 roku uzyskał w Dreźnie dyplom mistrza krawieckiego męskiego. W 1947 roku, dyplom wydany w Dreźnie został uznany w  Katowicach w  Izbie Rzemieślniczej. Mistrz krawiecki Alojz wybudował dom na ul. Raciborskiej i tam prowadził swój warsztat krawiectwa męskiego i damskiego.  Był to ostatni wielki prywatny warsztat krawiecki w Pietrowicach. Jego uczniami byli: Hubert  Piegza, Antoni Górecki, Paweł Pieczarek, Franciszek Wittek, Dieter Dziacko, Rudolf Libera, Manfred Mozler, Gernot Ciemienga, Henryk Sawicki, Władysław Paczkowski, Franciszek Sobota, Ludwig Besz, Ludwig Głogiewicz, Stanisław Kadzioła, Zygmunt Kraszny. Zakład nie narzekał na brak klientów. Jego klientami byli: ks. Joachim Kubiczek, ordynator dr Konzal z Raciborza, dyrektor I LO Marian Lipa i wielu innych znamienitych osób. Dyplom czeladnika u mistrza Alojza zdobyli: Alfred Franitzek, Jan Paletta, Franciszek Wittek, Paweł Pieczarek, Władysław Paczkowski, Stanisław Kadzioła. U mistrza Alojza pracowali: Paweł Pieczarek, Władek  Paczkowski  z Baborowa , Franciszek Wittek z Ocic i jeden krawiec z Tłustomost. W 1980 roku mistrz Alojz z rodziną wyjechał na Zachód, posesję kupiła rodzina Pazdecki. W Niemczech Alojz  śpiewał w  chórze kościelnym w Karlsruhe(Hl.Geist Karlsruhe–Daxlanden). Paweł Pieczarek (1936-2015), były pracownik mistrza Alojza, znalazł zatrudnienie u Alfreda Marcinka z Gamowa, który wybudował jeden dom na ul. Raciborskiej, a drugi na Sześcichałupach. Gdy i on wyjechał do Niemiec to Paweł Pieczarek zatrudnił się w punkcie krawieckim u Mutkeho na Welkej Stranie.

Dziadek Pawła Pieczarka - Karol (Jonek) był krawcem i wybudował dom w 1910 roku na ul. Janowskiej. Mieli sześcioro dzieci: Katarzyna, Franc, Józefek, Maks, Jerzy, Alojz i Marika. Ojcem Pawła był Maks, który ożenił się w 1932 roku z Anną Pieczarek (nie była krewną). Max jak wyjechał do pracy w 1936 roku do Norwegii to wrócił dopiero w 1946. Tylko raz, gdy był chory, był na urlopie. Siostra Pawła, Alicja Pieczarek 35 lat przepracowała na krajalni SPK „Jedność”.  

Alfred Paletta(1932-2017), był synem Johanna na Końcuwsi. Po zakończeniu II wojny światowej uczył się u majstra Franza Mendzigall na Welkej Stranie. Jeszcze po wojnie warsztat Mendzigalla szył dla starozakonnych. Potem pracował w warsztacie ojca Jana (1900-1969), w którym razem z matką i siostrą Gertrudą tworzyli zgrany i wydajny zespół uprawiający chałupnictwo dla SPK „Jedność”. Ojciec Jan Paleta pochodził z gospodarstwa na Welkej Stranie. Gdy spółdzielnia krawiecka w 1961 roku postawiła nowe hale, to Alfred Paletta, jak wielu innych młodych krawców „uciekło na taśmę” . Na taśmie pracowało się tylko 8 godzin, natomiast chałupnik w domu szył od rana do wieczora. Alfred był właścicielem jednego z pierwszych powojennych prywatnych aut osobowych. Była to czeska skoda. W tym samym czasie samochody kupili też inni krawcy – Jerzy (Jorg) Herud „simkę” i Jerzy Gotzmann „warszawę”.

Alojz Paletta (1922-1993),syn Józefa, a kuzyn Alojza z ul. Raciborskiej był rolnikiem i krawcem. Alojz gospodarzył na niecałych 4 ha, obrabianych zaprzęgiem krów i pracował jako krawiec- chałupnik w SPK „Jedność”. W 1952 roku ożenił się z Klarą Sławik ze Sudoła i od tego czasu ich gospodarstwo rolne rozwijało się i nabierało rumieńców, niemniej pracował jeszcze jako krawiec przynajmniej do 1965 roku. Jednak z zamiłowania był rolnikiem. W 1968 roku kupił traktor Ursus 28. Był to drugi nowy traktor w Pietrowicach, pierwszy ciągnik rok wcześniej kupił jego szwagier Jerzy Newerla. W 1976 roku razem z zięciem Bernardem zbudowali jedną z pierwszych maszyn do sadzenia kartofli. Skonstruowali też dwurzędowy miner i zawieszone brony. Po pożarze gospodarstwa w 1966 roku nie załamują się, wręcz przeciwnie rozszerzają statek(gospodarstwo), kupując sąsiednią działkę wraz z domem od rodziny Głąb. Wcześniej posesja należała do kowala Wachtarz. Budują nowe budynki gospodarcze i rozszerzają areał pól prawie do 20 ha. Gospodarstwo przejął syn Alojza Henryk(1960-2013), a po nim jego syn Patryk. Córka Alojza, Krystyna(po mężu Franiczek) pracowała jako krawcowa w SPK „Jedność”. Kuniec.                                                                           

                                                          

Bruno Stojer